Wyprawa do Wietnamu pachnie przygodą. Kraj smoka smakuje kolendrą i rosołkiem Pho. Powala na kolana widokami w Trang An i Zatoce Ha Long. Wietnam potrafi też dać w kość – błotnistym szlakiem w okolicach Sapa, karaluchem na chodniku, nieokiełznanym ruchem skuterów w Hanoi. Jedno jest pewne, to kraj, który gwarantuje milion doznań – od zachwytu, poprzez zdziwienie aż do smutku czy niesmaku. Przeważają jednak te pozytywne wrażenia, chce się wrócić i jeszcze raz przemierzyć szlak od Hanoi po Sajgon.
Stolica kraju położona w Delcie Rzeki Czerwonej. Za centrum miasta uznawane jest jezioro Ho Hoan Kiem – jezioro Odzyskanego Miecza. Znajduje się ono w sąsiedztwie Old Quarter, czyli starówki, w sercu której zamieszkamy na początku naszej wyprawy. Już samo przejście ulicami tej dzielnicy przyprawia o zawrót głowy. Nie ukrywamy, panuje tutaj niesamowity ruch i hałas. Skutery są wszędzie – na ulicach, na chodnikach, zaparkowane tuż obok garkuchni. Pieszy NIGDY nie ma pierwszeństwa – żaden pojazd nie zatrzymuje się przed przejściem, a czerwone światło to tylko sugestia. Choćbyś był kulawy, z dzieckiem na ręku czy miał 100 lat, żaden pojazd cię nie przepuści. Musisz lawirować między skuterami niczym żaba z gry komputerowej popularnej w latach ’90.
W Hanoi, oprócz Old Quarters, zobaczymy Nefrytową Świątynię, znajdującą się na jeziorze Hoan Kiem. Prowadzi do niej najczęściej fotografowany most w Wietnamie – The Huc – most Wschodzącego Słońca. Jednym z najważniejszych obiektów Hanoi jest Świątynia Literatury, zbudowana ku czci chińskiego filozofa Konfucjusza. To obowiązkowy punkt naszej wycieczki po stolicy Wietnamu.
Miasteczko położone w północno-zachodnim Wietnamie. Panuje tu dużo chłodniejszy klimat, zimą może nawet pojawić się śnieg. Bywa mgliście i zachmurzyście, ale i tak miejsce jest warte odwiedzenia, nawet jeśli trafi się na średnią pogodę. Okolice Sapa to tarasy ryżowe, lokalni mieszkańcy z mniejszości etnicznych – Hmongowie, Dao, czy Ha Nhi oferują nocleg w swoich domostwach. Sapa to także baza wypadowa na dach Indochin – świętą góra Fansipan 3143 m n.p.m, na której szczycie również staniemy.
Tarasy ryżowe najpiękniej wyglądają w porze deszczowej (nasze lato), wiosną czy zimą nie będą zielone, ale trekking i tak jest niesamowitym przeżyciem.
Najwyższa góra Wietnamu. Sam wjazd kolejką linową to spora atrakcja, a widok na okolicę jedyny w swoim rodzaju – góry, chmury, pola ryżowe i wielki Budda wieńczący świątynię zbudowaną tuż przed szczytem. Kolejką nie dojedziemy na sam szczyt. Na koniec czeka nas około 20-minutowe wejście po schodach, by osiągnąć wysokość 3143 m n.p.m. Będziemy ponad chmurami!
Przejazd nocnym pociągiem czy autobusem z leżankami jest sporą oszczędnością czasu przy dwutygodniowym pobycie w tak dużym kraju. Przelot bywa nawet dwa razy tańszy, ale traci się wówczas pół dnia na transfery, lot i oczekiwanie na lotnisku. Pociąg jest dodatkowo super wygodny, autobus to swojego rodzaju atrakcja. Czekają nas dwa przejazdy pociągiem (przedziały 4 lub 6-osobowe z pościelą) oraz jeden przejazd nocnym autobusem z leżankami zamiast siedzeń.
Ha Long, czyli zatoka schodzących smoków, nie bez przyczyny uznana jest za cud natury. To najbardziej znane miejsce w Wietnamie i nic dziwnego, że każdy chce ją zobaczyć. Skalne ostańce, których jest ponad 1900, robią niesamowite wrażenie. Jednodniowy rejs pozwala nacieszyć oko pięknymi widokami, schłodzić ciało w wodach Zatoki Tonkijskiej, zobaczyć, jak mieszkają ludzie w domkach na wodzie. Czeka nas też pływanie kajakami, lunch i relaks na jednej z bezludnych maleńkich wysepek.
Podczas rejsu po Ha Long będziemy przepływać obok wioski na wodzie. Od pokoleń mieszkają tu rybacy, którzy zasiedlają domki zbudowane na drewnianych tratwach. Co ciekawe, widać nawet, że nie stronią od czworonożnych przyjaciół i gdzieniegdzie z drewnianego podestu szczeknie do nas pies.
Cat Ba to największa wyspa zatoki. Stąd wyruszymy na rejs po Ha Long. Większą część wyspy porasta dżungla, ale nie brakuje tu plaż, salonów masażu, knajpek z owocami morza.
Sami Wietnamczycy mówią, że panuje tu istny „sajgon”. Centrum biznesowe i przemysłowe kraju, a także główny port przeładunkowy. Sajgon to nasz ostatni przystanek na wietnamskim szlaku. Główną atrakcją, na której się skupimy, będzie wycieczka do tuneli, które są pozostałością po wojnie amerykańsko – wietnamskiej. Tunele Cu Chin znajdują się w odległości około 50 km od Ho Chi Minh. Pierwotnie ich długość dochodziła do 200 km, obecnie zachowany jest labirynt 120 km korytarzy, w których Europejczyk standardowego wzrostu zdecydowanie nie czuje się komfortowo. Podczas wojny na Amerykanów czekały tutaj pułapki jak z najgorszego dreszczowca – skorpiony i pająki w puszkach, napięte cięciwy, które po zerwaniu sznurka zadawały cios strzałą, czy też gniazda szerszeni.
Klimatyczny kompleks pozostałości po świątyniach hinduistycznych z czasów królestwa Czamów (dynasta panowała między II a XIV w.n.e.). My Son to w dosłownym tłumaczeniu „piękna góra”. Miejsce, nazywane wietnamskim Angkor, wygląda niesamowicie na tle bujnej roślinności. Do dziś zachowały się rzeźbienia, łuki i wiele posągów. Niektóre, niestety bez głów lub z dosztukowanymi licami. Kompleks zwiedzimy z przewodnikiem, który przybliży nam historię miejsca i opowie o historii i architekturze.
Jedno z najpiękniejszych miast w Azji. Zachwyca, wręcz powala na kolana, smakuje, nie chce się stąd wyjeżdżać. W Hoi An czeka na nas niezliczona ilość kolonialnych domków, placów zgromadzeń, style chiński, japoński i wietnamski przeplatające się ze sobą. Rzeka w centrum miasta, a do tego setki, nie – tysiące lampionów rozświetlających ulice po zmroku tworzą bajkowy klimat. Most Japoński, dom Tan Ky czy hala zgromadzeń Phuc Kien to tylko ułamek w ilości pięknych obiektów Hoi An. Ciekawostką miasta jest studnia, z której pobiera się wodę do potrawy cao lau, którą można zjeść tylko w Hoi An ze względu właśnie na źródło wody oraz makaron, smakuje wybornie!
Miasto wiele zawdzięcza polskiemu konserwatorowi Kazimierzowi Kwiatkowskiemu, który w latach 90 – tych uchronił nie tylko kompleks My Son, ale też wiele zabytków Hoi An przed zniszczeniem. Zdecydowanie zasłużył na pomnik, który stoi w centrum miasta.
Hoi An to również miasto krawców. Za 150 USD można uszyć tu całkiem przyzwoity garnitur z koszulą w komplecie. Dla pań są suknie wieczorowe i koktajlowe, marynarki do wyboru do koloru. Czas oczekiwania na uszycie to 1-2 dni. Nocny market będzie miłym uwieńczeniem dni. A tam: bagietki, grillowane ośmiornice, czy żaby a także magnesy w kształcie miski z ryżem, kolczyki z liścia palmy, kapelusze non la – nie da się przejść obojętnie i wrócić do hostelu z pustymi rękoma.
Wyspy Czamów tworzą rezerwat biosfery UNESCO. Oddalone zaledwie o 15 km od brzegów Hoi An, wciąż pozostają mało turystyczne. Wody wokół wysp doskonale nadają się do snorkellingu i podziwiania świata podwodnego. Jedynie wyspa Cu Lao Chan jest zaludniona, pozostałe zamieszkują jedynie zwierzęta skrywające się pośród buszu.
*wycieczka możliwa jest w miesiącach od marca do września, w pozostałym okresie woda może być zbyt wzburzona na rejs, w takim przypadku udamy się na wycieczkę rowerową lub kurs gotowania.
To tutaj możesz zrobić zdjęcie jak z pocztówki. Widok ze szczytu wzgórza zapiera dech, wart jest wspinaczki po kilkuset schodach. Górka położona w okolicy Ninh Binh to jedno z naszych ulubionych miejsc w Wietnamie. U podnóża znajduje się jaskinia Mua, do której również zajrzymy. Miejsce magiczne, nawet nieco romantyczne – mostek na pobliskich polach ryżowych jest w kształcie serca!
Czeka nas rejs mini łódeczkami po krainie King Konga. To w tej malowniczej scenerii kręcili film o wielkiej małpie – Skull Island. Trang An jest po prostu przepiękne, nic dodać, nic ująć. Niektórzy twierdzą, że robi większe wrażenie niż zatoka Ha Long. Po malowniczych wodach między zarośniętymi skałami płynąć będziemy małymi 4 – osobowymi łódkami. Czas trwania wycieczki to około 3 godziny. Po drodze mija się ostańce skalne, wpływa do jaskiń (trzeba często schylać głowę, by nie uderzyć nią o sklepienie skalnego tunelu), wysiada z łodzi, by zwiedzić świątynie. Jest sielsko i spokojnie
Przelot z Polski do stolicy Wietnamu, Hanoi. Spotykamy się na lotnisku Fryderyka Chopina w Warszawie 3 godziny przed planowanym wylotem. Wizy są sprawdzane już na lotnisku, więc stąd ten zapas czasowy. Na lotnisku na uczestników czeka lider wyprawy lub przedstawiciel Apetytu na Świat.
Przylot do Hanoi. Przejazd do centrum – do Old Quarters. Spacer po starówce oraz nad jezioro Hoan Kiem, by zobaczyć podświetlony na czerwono Most Wschodzącego Słońca o zmroku. Nocleg w okolicy Old Quarters.
Zwiedzamy Hanoi. Naszym celem będzie Nefrytowa Świątynia, zjemy lunch na lokalnym bazarze oraz zwiedzimy wspaniałą Świątynia Literatury. Wieczorem ruszamy w drogę w góry. Wsiadamy w nocny pociąg w góry – do miejscowości Lao Cai. Pociągiem jedziemy około 8h, jest więc czas by się wyspać przed kolejnym dniem.
Z samego ranka dojeżdżamy do Lao Cai, skąd krętą drogą pod górkę jedziemy busikiem do Sapa. Kwaterujemy się w hostelu lub zostawiamy plecaki i ruszamy na dach Indochin – górę Fansipan. Na szczyt wjeżdżamy kolejką linową – najdłuższą na świecie! Końcówka to podejście po około 600 schodkach i jesteśmy na samiutkim wierzchołku trzytysięcznika. Dookoła góry i chmury. Powrót po południu. Czas na spacer po miasteczku. Nocleg w Sapa.
Po śniadaniu ruszamy na trekking poprzez trasy ryżowe, wzgórza i wioski lokalnych plemion. Nocleg w postaci homestay u lokalsów. Warunki bardzo, bardzo proste, gospodarze przesympatyczni.
Ciąg dalszy trekkingu, po południu docieramy z powrotem do Sapa, zabieramy plecaki i nocnym autobusem z leżankami ruszamy na wyspę Cat Ba.
Dojeżdżamy do Cat Ba. Zostawiamy plecaki w guesthousie i idziemy odpocząć na plaży lub na spacer na punkt widokowy. Tego dnia mamy czas na regenerację, dla chętnych masaż. Nocleg na wyspie Cat Ba.
Po wczesnym śniadaniu ruszamy na rejs po zatoce Ha Long. Oglądamy wioskę na wodzie, pływamy kajakami między skalnymi ostańcami, jemy przepyszny lunch. Będzie też chwila czasu na pływanie. Po powrocie z rejsu, autobusem ruszamy do miejscowości Ninh Binh. Podróż trwa około 5 godzin. Nocleg w wiejskich okolicach Ninh Binh.
Dziś możemy się wyspać😊 Po spokojnym śniadaniu w naszym przytulnym guesthousie, idziemy na spacer na wzgórze Hang Mua. Są tam dwa punkty widokowe – jeden na pola ryżowe, drugi z długą kamienną rzeźbą smoka. Wejdziemy na oba i nacieszymy oczy widokami. Po południu rejs małymi łódeczkami po Trang Na. Nocleg w pociągu do Da Nang – wagony z kuszetkami.
Z rana lub przed południem docieramy do Da Nang. Przejazd taxi do miejsca zakwaterowania w Hoi An. Zostawiamy bagaże i ruszamy na zwiedzanie miasta tysiąca lampionów. Wieczorem szalejemy na nocnym markecie. Nocleg w Hoi An.
Ruszamy na wycieczkę ze snorkelingiem* na pobliskie wyspy Cham. Po południu czas wolny w Hoi An. Miasto jest tak piękne, że miło będzie się poszwendać jego uliczkami. Nocleg w Hoi An.
*wycieczka możliwa jest w miesiącach od marca do września, w pozostałym okresie woda może być zbyt wzburzona na rejs, w takim przypadku udamy się na wycieczkę rowerową lub kurs gotowania.
Wycieczka do kompleksu ruin świątynnych My Son, które zwiedzamy z lokalnym przewodnikiem. Cudowny, ostatni wieczór w mieście lampionów, z którego nie chce się wyjeżdżać. Nocleg w Hoi An.
Transfer na lotnisko w Da Nang. Lecimy do Ho Chi Minh. Z lotniska udajemy się na zwiedzanie tuneli Cu Chin. Wieczór w centrum miasta, ostatnie sajgonki w Sajgonie. Nocleg w Ho Chi Minh.
Transfer na lotnisko i wylot do Polski. W zależności od godziny wylotu, przylot do Polski może nastąpić dnia 15-stego.
Wyjazd praktycznie dla każdego, nie wymaga kondycji, ale jest intensywny – dużo się przemieszczamy, dlatego na wyprawę należy zabrać plecak. Na trekking w Sapa idziemy tylko z podręcznym plecaczkiem.
Połączenie na trasie Warszawa – Hanoi + Ho Chi Minh – Warszawa. Koszt biletu między 4700-6000 zł. Bilety kupujemy w momencie potwierdzenia wyjazdu. Bilety pomaga kupić klub lub można zakupić je samemu. Zapoznaj się z naszymi zasadami kupowania biletów lotniczych.
Klimat zróżnicowany w zależności od pory roku oraz szerokości geograficznej. Nie ma złej pory na podróż po Wietnamie. Raz pogoda jest idealna na północy, a może padać na południu, za to w miesiącach zimowych na południu jest ciepło, a północ może być nieco deszczowa.
Noclegi w pokojach 1- 4 osobowych w hostelach, guesthousach, podczas trekkingu prosty nocleg w homestay’u. Noclegi ze śniadaniami. Więcej o noclegach przeczytasz na naszym blogu w artykule ,,Noclegi w Azji”.
Śniadania w cenie wyprawy. Podczas trekkingu w Sapa zapewnione wyżywienie, podczas wycieczki po Ha Long.
Wymagane / obowiązkowe: brak
Zalecane: WHO zaleca szczepienia przeciw żółtaczce typu A i B, durowi brzusznemu i tężcowi. Nie jest wymagany jest certyfikat szczepienia na COVID-19 ani test przed wylotem – stan na październik 2022.
Więcej informacji: Wietnam – szczepienia
Minimalna liczba uczestników, by potwierdzić grupę i termin to 8 osób
W cenę wyprawy wliczone jest ubezpieczenie podróżne Wariant I:
W procesie dokonywania rezerwacji można rozszerzyć polisę do wariantu II (dodatkowy koszt 100 zł):
Więcej informacji o parametrach ubezpieczenia znaleźć można w Ogólnych warunkach ubezpieczenia TU EUROPA.
Gdybyś chciał wykupić dodatkowe ubezpieczenie od kosztów rezygnacji z wyjazdu to można to zrobić zaznaczając taką prośbę w formularzu podczas zapisu na wyjazd. Jeżeli zastanawiasz się, czy warto zakupić takie ubezpieczenie, zapraszamy do naszego wpisu na blogu Czy warto kupić ubezpieczenie od kosztów rezygnacji z podróży
Masz grupę znajomych i chcecie jechać na wyprawę w innym terminie? Nie ma problemu – zorganizujemy ją dla Was!
Wspaniały wyjazd, bardzo profesjonalnie zorganizowany i podopinany z najmniejszymi szczegółami. Jeżeli następowały jakieś nieoczekiwane zmiany to Włodek wszystko potrafił ogarnąć tak, że niczym nie musieliśmy się martwić.
Kraj piękny, barwny i różnorodny oraz zaskakująco czysty. Mieszkańcy pomocni i uśmiechnięci, chociaż często przytakiwali mimo, że nic nie rozumieli.
Włodek okazał się super ogarniętym facetem z przeogromną wiedzą na wszelkie tematy oraz ogromem poczucia humoru i dystansu. Polecam wszystkim takiego Szefa wyprawy 🙂
Żal wracać do szarej rzeczywistości po takiej wyprawie.
Wrażenia i emocje, które pozostały po eksplorowaniu krainy smoka trzymają po dziś dzień….a minęły już trzy tygodnie. Śmiało mogę powiedzieć, że był to piękny, pełen radości, intensywny i różnorodny czas. Każdy mógł nasycić ciało i ducha 🙂 Organizatorom kieruję słowa uznania za ciekawie przygotowany program i świetną organizację. Szczególnie – wielkie dzięki dla lidera naszej wyprawy – Pawła Szczotki. Chłopaku, ta Twoja energia, radość, wymalowany uśmiech, wszechobecny żart okraszały cały wyjazd. Poza tym dawałeś z siebie maksa, wyciskałeś zewsząd (poza programem ) jak z cytryny, organizacja naprawdę perfekcyjna, ogrom wiedzy i doświadczeń, którymi chętnie się dzieliłeś. Byłeś zawsze pogodny i dla nas 🙂
Dziękuję i naprawdę polecam :)))
Swietnie zorganizowany trip! Caly program dopiety na ostatni guzik .
Rowniez duze dzieki za wszelka pomoc pragne zlozyc liderowi naszej grupy Krzysztofowi za wspaniale zorganizowanie wyprawy, opieki na kazdym kroku i duzo wiedzy historycznej Witnamu ktora byla bardzo ciekawa!
Danuta
The agency put together an amazing trip. People in the office were very helpful.
Our leader, Chris, was the best! He was very organized and took care of all details. Chris was very knowledgeable about Vietnam. He did a fantastic job translating everything into English for me.
Wietnam pomimo tego, że nie był wymarzonym i planowanym kierunkiem, a sam wyjazd był wyborem dość przypadkowym okazał się zdecydowanie strzałem w 10. Było cudownie. Cudowny kraj, cudowni otwarci ludzie, bardzo przyjaźnie nastawieni. Piękne krajobrazy, klimatyczne miasta, pyszne jedzenie.
Jeśli komuś się marzy Azja myślę, że Wietnam zdecydowanie jest krajem, od którego warto rozpocząć swoją przygodę. A wyjazd z Apetytem będzie dodatkową gwarancją na to, że wszystko się uda i będzie dopięte na ostatni guzik.
Zdecydowanie polecam!
Kliknij przycisk REZERWUJ!, aby sprawdzić dostępne terminy wypraw i dołączyć do grupy!
Góry, Objazdówka, Wędrówki, Z plecakiem, Natura
7 komentarzy
Listopadowy Wietnam – polecam. Apetyt rośnie… z każdym kolejnym odwiedzanym miejscem. Tłoczne Hanoi kontrastuje z kolorowymi wioskami w okolicach Sapa. Kajaki w Cat Ba z ceglanymi ruinami My Son. Jest czas na zwiedzanie, posmakowanie… a nawet uszycie kilku rzeczy w Hoi An. Nocne pociągi, autobusy, łódki i promy, rowery oraz trekkingowe klapki VIP:) – pozwalają dotrzeć do najbardziej ukrytych miejsc. To świetna wyprawa dla tych co lubią także sami zgubić się w zgiełku Sajgonu, na licznych nocnych marketach, zanurzyć się w słońcu, deszczu i “dotknąć” indygo. Jeśli chcesz “pobyć” w Azji – ta wyprawa jest dla Ciebie. Nie zabraknie kawy, kokosowych ciastek, ulicznego jedzenia, dobrej organizacji i w naszym przypadku – niesamowicie energetycznej prowadzącej Oli.
Bardzo ciekawa , z bogatym programem wyprawa . Kolorowy kraj, mili Ludzie , ciepło , smacznie , urokliwie. Wyprawa dynamiczna, dużo się dzieje. Nie ma czasu na nudę . Z Liderką Ewą energetycznie , ciekawie , z aspektami poza turystycznymi , które dodatkowe smaczku dodawały wyprawie. Podziękowania . Warto kontynuować , warto polecać.