To była moja pierwsza podróż do Tajlandii i już wiem, że nie ostatnia. Program wyprawy genialnie pokazał różnorodność tego kraju. Od Bangkoku, przez dżunglę, po plaże. Trening, słonie, gotowanie i plażowanie. Miejsca bardzo lokalne i turystyczne. Nie wiem jak udało im się zmieścić tyle atrakcji w tym planie, ale zrobili to na medal. Mam wrażenie, że zrealizowaliśmy dużo więcej niż było planowane, a jednocześnie był czas na chill.
Mega polecam ten wyjazd każdemu kto chce poznać ten kraj.
Świetna forma wypoczynku, program gęsty, różnorodny. Każdy dzień inny, każdy przynosił ze sobą nowe emocje. Tajlandia, piękny kraj i bardzo chciałabym tam jeszcze wrócić. Znakomita organizacja! mam poczucie, że każda minuta wyprawy była wypełniona. Zawdzięczaliśmy to znakomitej pracy Lidera Włodka, który był nam przewodnikiem, organizatorem, wsparciem i kompanem. Szacunek dla całego Apetytu, bo wyprawa naprawdę nie miała słabych punktów.
Spędziłyśmy cudowny czas, ze świetnymi ludźmi. Niezapomniane wakacje, polecam!
Za fantastyczne poczucie humoru, za ten błysk w oku i ciekawość świata, serdeczne podziękowania dla naszych towarzyszy podróży.
Mój apetyt na świat jest teraz też dzięki Wam, jeszcze większy!
Wyprawa przez Apetyt świetnie skrojona, trip logistycznie poukładany a całość poprowadzona pod opieką lidera Krzysztofa, który całą duszą czuje ten tajski kawałek świata.
Poznaliśmy różne oblicza Tajlandi – od gwarnych miast pełnych majestatycznych świątyń i street foodów, błogostanu masażu tajskiego, lekcji kulinarnej aż po
wędrówki po okolicznościach tamtejszej przyrody. Były spotkania bliskie z naturą ożywioną, noclegi w miejscach poza zasięgiem sieci i słodki plażing na południu. Dziękujemy Pani Paulinie w obsłudze biura za okazaną pomoc, Krzysztofowi za opiekę i bezmiar przekazywanej wiedzy na miejscu, zawsze z uśmiechem i w gotowości działania. Nabraliśmy apetytu na kolejne wyprawy 🤩
Bardzo pozytywny wyjazd, szczególnie ciekawa część północna (trekking, dżungla, Chiang Mai, słonie), gdzie nie ma aż tylu turystów jak na południu i plażach. Jak ktoś lubi przede wszystkim aktywne wyjazdy umożliwiające zobaczenie czegoś więcej niż najbardziej zagęszczone turystycznie miejsca, z małym dodatkiem leżenia plackiem na piasku, to będzie bardzo zadowolony. Super żarcie (foodtrip życia), pogoda, lokalsi, ekipa i pilot wyprawy Krzysiek 😛
Best trip ever! Świetny program i jeszcze lepsza realizacja. To była moja pierwsza wyprawa z Apetytem, ale z pewnością nie ostatnia. Wszystko było dopięte na ostatni guzik a nad całością na miejscu czuwał lider Krzysiek (dzięki za zaraźliwy chill). Pozdrowienia dla całej ekipy Apetytu za kawał dobrej roboty i niezapomniane wrażenia 🙂
Byliśmy z żoną na tej wyprawie i polecamy wszystkim co lubią trochę aktywniejszą forme wypoczynku. Ta świetna przygoda w Tajlandii okazała się najlepszą wycieczką na jakiej byliśmy i będziemy to długo wspominać. Serdecznie dziękujemy organizatorom wyprawy z biura Apetyt na świat oraz liderowi wyprawy Krzysztofowi. Dziękujemy Agata i Marcin
12 komentarzy
Wyjazd do Tajlandii to wspaniała i niezapomniana przygoda. Świetnie zorganizowana wyprawa. Kamil M. to SUPER lider dbający o całą grupę. Zdecydowanie polecam wyprawę do Tajlandii z takim liderem.
Wyprawa zgodna z programem – nawet jak bym chciał, to nie miałem sie do czego przyczepić hehehe 😉 .
Bardzo dobre planowanie na zmienne warunki pogodowe, elastyczność i wiedza na temat odwiedzanych miejsc na wzorowym poziomie. Byliśmy w pierwszej grupie listopadowej czy na początku pory suchej gdzie jeszcze pogada może płatać figle ale widać było, że Przemek ma cały program pod kontrolą i wie kiedy jaką jego cześć i w których godzinach zrobić najlepiej.
Trochę podróżuje po świecie w tej formie ale pierwszy raz z Apetytem Na Świat i na pewno nie ostatni. Oby inni liderzy byli tak profesjonalni jak Przemek W. którego bardzo gorąco polecamy. Od początku było widać i czuć opiekę nad grupą i zaangażowanie w rozwiązywanie różnych spraw ale tak to już jest jak robi ktoś coś z pasją i odpowiednią wiedzą.
Do programu w Bangkoku dołożyłbym ulicę Czerwonych Latarni – reszta wzorowo. Pominę już rzeczy dodatkowe, odwiedzone miejsca i przekazaną wiedzę którą nasz lider zrealizował nadplanowo ale widać było, że każdego dnia szuka sposobu aby wyłuskać trochę dodatkowego czasu na podzielenie się czymś ponad program – a ta cecha to już rzadkość wśród liderów wiec za to bardzo dziękuję nie tylko w swoim imieniu ale myślę też, że całej bardzo zgranej grupy.
P.S. Przemku, gratulujemy… no wiesz czego 🙂 i bardzo cieszymy się Twoim MAŁYM szczęściem.