Pierwsze pływanie w tym roku mamy za sobą. Tradycyjnie sezon zaczynamy na Raduni, by po skończonym spływie rozpalić ognisko, piec kiełbaski i przyrządzać gulasz w bograczu.
Prognozy pogody zmieniały się jak w kalejdoskopie, ale jadąc na miejsce startu świeciło piękne słońce i mieliśmy nadzieję, że tak już zostanie. Niestety tuż przed rozpoczęciem spływu pogoda się załamała i zaczęło padać. Ale nie zniechęciło to żadnego z uczestników. Humory dopisywały, a żądza aktywności fizycznej była wielka. Dzisiaj popłynęło ze mną 12 osób, które stworzyły zgraną ekipę i mega fajną atmosferę na spływie.
A wytrwałość i niezważanie na warunki atmosferyczne została nam wynagrodzona pięknym słońcem w drugiej części spływu. Miło było się wygrzać w wiosennych promieniach! Na metę dopłynęliśmy po około 3 godzinach. Od razu rozpaliliśmy ognisko, a nad ogień tradycyjnie w pierwszej kolejności trafiły kiełbaski. Równocześnie zaczęliśmy przyrządzać gulasz, by mieć siły na konkurs rzutów rzutką ratunkową. W tej konkurencji bezapelacyjnie zwyciężyła Ela. Trzeba przyznać, że przygotowywała się profesjonalnie – miała nawet swoją masażystkę 😉
Generalnie dzisiaj było mega wesoło i bawiliśmy się wyśmienicie! Oj zawsze chciałbym mieć takich uczestników. Wielkie dzięki za mega pozytywne rozpoczęcie Majówki!!!
[justified_image_grid ng_gallery=82]
1 komentarz
Bardzo udany spływ> Towarzystwo było tak wesołe i sympatyczne, że pogoda przeszkodzić nam nie mogła 🙂 Próbował najpierw deszcz popsuć nam humory, ale kiedy mu się nie udało, to odpuścił i wyszło słońce 🙂 Dziękuję organizatorom i uczestnikom 🙂