Z cyklu „Ciekawe miejsca” chciałbym Wam dzisiaj zaproponować Muzeum Przyrodniczo-Leśne Białowieskiego Parku Narodowego, którego siedziba mieści się w Białowieży. Trafiłem tam tego lata podróżując po Puszczy Białowieskiej.
Jest to najnowocześniejsze muzeum przyrodnicze na Podlasiu. Zwiedzanie odbywa się wyłącznie w towarzystwie przewodnika, który niezwykle ciekawie opowiada o roślinach i zwierzętach występujących w Białowieży. Każda scena rodzajowa przedstawiona jest w formie dioramy, która stara się jak najwierniej odwzorować fragment naturalnego środowiska. I tak na początku zapoznajemy się z najbardziej typowymi dla Puszczy Białowieskiej zbiorowiskami leśnymi i ich mieszkańcami. Następnie przemierzamy sale wystawiennicze, w których dowiadujemy się więcej o poszczególnych grupach zwierząt. Na koniec przewodnik pokazuje nam jakie procesy biologiczne zachodzą w puszczy, oraz jak kształtowała się wielowiekowa działalność człowieka na tym terenie.
Zwiedzanie wystawy trwa około godziny, jednak w tym czasie na pewno nie będziemy się nudzić. Po części wynika to z tego, że oprócz ciekawych informacji przekazywanych przez przewodnika całe zwiedzanie odbywa się w półmroku. Poszczególne dioramy podświetlane są tylko w momencie, gdy do nich podchodzimy i gdy omawiane są sceny na nich przedstawione. W tle nieustannie rozbrzmiewają odgłosy zwierząt, śpiew ptaków i szum drzew poruszanych wiatrem.
Dodatkową atrakcją jest wieża widokowa, z której możemy oglądać Puszczę Białowieską z góry. Można wejść na nią schodami lub wjechać windą.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o muzeum to zachęcam do odwiedzenia strony: Muzeum Przyrodniczo-Leśne Białowieskiego Parku Narodowego
2 komentarze
Zdecydowanie wolałem to muzeum przed remontem – miało wtedy niezwykły klimat i było bardzo ciekawe. Niestety można w nim teraz zobaczyć dużo mniej okazów – np. co się stało z imponującą kolekcją owadów? (ich wielkie plastikowe modele prezentują się fatalnie), gdzie są liczne szkielety zwierząt? a gdzie pnie drzew ukazujące dzialanie szkodników? dlaczego ptaków jest tak malo? a płazów nie ma niemal wcale? (pozostała… żaba). Ekspozycje przygotowane są najwyraźniej pod dzieci w wieku 3-4 lat, a opisy są ubogie i trywialne. Wieża widokowa (wstęp płatny osobno) byłaby najlepszym elementem tego muzeum, gdyby nie to, że jest zbyt niska, a widok z niej na okioliczne drzewa po prostu nieciekawy. Ogólnie jestem bardzo rozczarowany. Warto natomist zatrzymać się przy kasie biletowej, gdyż można tu nabyć wiele ciekawych materiałów informacyjnych.
Uważam, że wartość merytoryczna dawnego muzeum była zdecydownaie większa. Może i wielkie styropianowe owady-potwory robią wrażenie na najmłodszych, ale z pewnością ogromna kolekcja prawdziwych owadów precyzyjnie opisanych i rozmieszczonych w gablotach dawała dużo lepsze wyobrażenie o bioróżnorodności Puszczy Białowieskiej. To skandal co zrobiono z tym muzeum!